Hej cześć Jestem Kakasab:)



WITAMY SERDECZNIE !!!! W MOIM BLOGU oWSZYSTKIM IN POPULARIS
dajcie wiele komciów a wtedy ten blog dostanie 2 awans


za takie postę py jutro napiszę jak było na wycieczce na pewno będzie fainie :)
Powered By Blogger

Szukaj na tym blogu

niedziela, 14 czerwca 2009

DOWCIPY!!!

Przychodzi baba do lekarza w jednym ręku trzyma telewizorek a w drugim
paczkę kawy.
-Co pani jest-pyta lekarz.
-Teleexpress



Do siedziby Microsoftu przyszła kobieta, z niemowlakiem na ręku. Poskarżyła się Billowi Gatesowi, że któryś z jego ludzi jest ojcem dziecka. Bill stanowczo stwierdził, że się myli. Bo:
- żadne dzieło Microsoftu nie jest efektem miłości.
- żadne dzieło Microsoftu nigdy nie zostało ukończone w 9 miesięcy.
- żaden wytwór Microsoftu nigdy nie miał rąk i nóg na właściwym miejscu





Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam problemy z pamięcią.
- Od kiedy?
- Co od kiedy?





Robi babcia na drutach, przejechał pociąg i spadła.




Przychodzi babcia do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie, to znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy. No ale właściwie nie jest to takie straszne, bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu, że odkąd weszłam do pana gabinetu, zdążyłam już puścić 20 - o przepraszam - 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył, bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał, bo to takie krępujące. Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę:
- Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień.
Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi:
- Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, to jednak śmierdzą potwornie.
- No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem.




Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
-Czemu pani tak długo nie było.
-Bo chorowałam.


Przychodzi baba do lekarza i skarży się:
-Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
-Następny proszę!


Przychodzi baca do sklepu zoologicznego i widzi papugę, która do jednej nóżki ma przywiązaną czerwoną wstążkę, a do drugiej niebieską.
- Po kiego jej te wstążki? - pyta baca.
- Gdy pociągniecie za czerwoną, baco, papuga mówi po angielsku, a jak za niebieską, to po polsku. - wyjaśnia sprzedawca.
- A jak łobie naraz? - pyta się baca.
- To spadnę z drążka , odpowiedziałą papuga

Wiecie dlaczego B.G. nazwał swoja firmę Microsoft?
- To wie tylko jego żona.

Przychodzi baba do lekarza z kierownicą w plecach, a lekarz:
- Kto panią tu skierował?


- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy. (dla mnie best!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz